okradli nas :(
...już nie pierwszy raz Jakieś 2 miesiące temu mieliśmy włamanie do "chatki" na narzędzia i ukardli nam mikrofale którą mąż czasam coś sobie na budowie pogrzewał. Kuchenka co prawda firmy " nie daj się" kupiona za tanie pieniądze, ale zawsze... Teraz byliśmy na krótkim tygodniowym urlopie, mąż przyjeżdza we wtorek na budowę i okazuje się, że zginęło kilka rolek papy na dach wartej ponad 500 zł. Żadnych przecietych kłódek, żadnych śladów.....Mamy podejrzenia kto mógł się dopuścić złodziejstwa, ale za rekę nigoko nie złapaliśmy i dowodów nie mamy. Nikomu z budujących w okolicy nigdy nic nie zginęło i to tez jest zastanawiające Wkurzające jest to wszystko niesamowicie.
Jeśli chodzi o budowę to kończymy papowanie dachu ( pewnie gdyby nie ta kradzież dach byłby gotowy pod dachówkę) W przyszłym tygodniu mamy miec montaż okien.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich "budujących" i nikomu nie życzymy podobnych doświadczeń.